19/12/2013 • Aktualizacja: 14/04/2025 • Krzysztof Borowik
Tak się to kończy, gdy „podwórkowych mistrzów” traktuje się jak wielkie gwiazdy i pięściarzy światowej klasy. Paweł Kołodziej jest (był) jednym z najważniejszych bokserów grupy KnockOut Promotions Andrzeja Wasilewskiego. Od paru lat walki z jego udziałem były walkami wieczoru, a on sam był kreowany na mistrza świata wagi junior ciężkiej. Kolejne walki i gale, w tym w jego miejscowości Krynicy Zdrój, miały utwierdzać w przekonaniu wszystkich kibiców, że Kołodziej to wielka gwiazda polskiego boksu. Do tego przyczyniła się także telewizja Polsat, która transmituje i promuje pięściarzy w sposób nadgorliwy. Jeżeli bokser w drodze o tytuł obija przeciętniaków, to czy każda walka zasługuje na taki show jakbyśmy mieli do czynienia z pojedynkiem mistrzowskim?
A tak, Kołodziej został wypromowany na gwiazdę polskiego boksu, telewizja przed każdym starciem robi obszerne wywiady, retrospekcje z życia, czy opowiada o pasjach boksera, czy w końcu inscenizuje dla Pawła próbę jego możliwości aktorskich w teatrze. Jeden wielki przerost formy nad treścią.
Za pewne nie do końca to wina Pawła Kołodzieja, w swojej miejscowości jest lokalnym bohaterem, wszyscy mówią do niego „hej mistrzu”, a telewizja i promotorzy organizują mu walki z niegroźnymi rywalami za jakieś tam pieniądze. I tak chyba od trzech lat Kołodziej był o krok od walki o mistrzostwo, a jego boks jest co raz słabszy i gdy w końcu Andrzej Wasilewski załatwia mu walką o upragnione mistrzostwo, Kołodziej wycofuje się. Bokser skarży się na niejasne warunki umowy i takie aspekty jak czas poświęcony prze trenera Fiodora Łapina. Na nieszczęście Kołodzieja w tym samym okresie wyskoczyła walka „Hit” Artura Szpilki z Jenningsem i nic dziwnego, że to na Szpilce skupiają się promotorzy. Pewnie się nie dowiemy, kto bardziej zawinił pięściarz czy promotor, może jeden i drugi. Ale znany z bojaźliwego prowadzenia bokserów Andrzej Wasilewski, jak końcu organizuje walką o mistrzostwo to trzeba to brać w ciemno a nie gwiazdorzyć, bo lata lecą a boksersko co raz gorzej, a i w końcu przestanie się opłacać sprowadzanie bokserów z Afryki czy Argentyny lub znanych emerytów.
Nazywam się Krzysztof Borowik. W 2009 r. wpadłem na pomysł stworzenia strony, która skupiałaby wszystkich najwybitniejszych bokserów w historii. Sportem interesowałem się od zawsze, również boksem, jednak w o wiele mniejszym wymiarze. Boks pokochałem po obejrzeniu filmu „Ali”, zacząłem wgłębiać się w historię boksu i jego najwybitniejszych przedstawicieli. Po kolei poznawałem wybitnych pięściarzy, od początku istnienia boksu zawodowego. Zachwyciłem się nimi i ich walkami do tego stopnia, że postanowiłem stworzyć bloga poświęconą właśnie nim.
28/01/2025 Bartek Pilśniak
2024 rok zapisał się w historii boksu jako jeden z najbardziej ekscytujących i obfitujących w spektakularne pojedynki. Od walk o […]
23/05/2024 Krzysztof Borowik
Jeszcze nie opadły emocje po weekendzie w Rijadzie, a już czekają nas kolejne, tym razem z udziałem Polaka. Łukasz Różański […]
17/05/2024 Krzysztof Borowik
18 maja 2024 r. będziemy mieli (jeżeli nie będzie remisu) pierwszego od 20 lat bezkonkurencyjnego czempiona w wadze ciężkiej. Po […]
Dodaj komentarz