Na gali w Carson kolejne pewne zwycięstwo odnotował Giennadij Gołowkin(31-0, 28 KO), Jego rywal Marco Antonio Rubio, (59-7-1, 51 KO) nie dał twardej długiej walki jak się spodziewano i uległ czempionowi już w drugiej rundzie.
W innej równie ciekawej walce tego wieczoru nieoczekiwanej porażki doznał Nonito Donaire(33-3, 21 KO), który został zdetronizowany z tytułu WBA wagi piórkowej przez Nicholasa Waltersa (25-0, 21 KO). Donaire przegrał przed czasem w 6 rundzie. Już były mistrz wdał się niepotrzebnie w bójkę z obdarzonym nokautującym ciosem Waltersem.
Już pisałem wcześniej, że Donaire stracił co go wyróżniało, czyli szybkość i siłę, szczególnie, że rywale w wyższych kategorii wagowych także potrafią przywalić czego przykładem jest właśnie Nicholas Walters. Migracja do wyższych wag Filipińczykowi nie wyszła na dobre, był nazwany następcą Pacquiao i notowany na 3 pozycji P4P, swoich rywali rywali niszczył swoim błyskawicznym i niezwykle mocny uderzeniem, a teraz sam doznaje porażki przed czasem. Być warto pomyśleć o powrocie do niższych wag.