Krzysztof Głowacki rozbił bank

 

Takie walki jaką dał Krzysztof Głowacki (25-0, 16 KO) z Marco Huckiem(38-3-1, 26 KO) w polskim boksie zdarzają się niezwykle rzadko. Wygrana i zdobycie mistrzostwa przez polskiego pięściarza ma wiele aspektów. Bo nie chodzi o samą wygraną, a to w jakim stylu to zrobił, z kim oraz w jakich okolicznościach.

Po pierwsze Głowacki pokonał mistrz panującego od 6 lat, dla wielu najlepszego cruisera, pięściarza niezwykle groźnego, który napsuł krwi samemu Povietkinowi w wadze ciężkiej. Po drugie to w jakim stylu to zrobił serwując klasyczne KO i to, że sam był na krawędzi porażki przed czasem, a mimo to powstał i nie dał się znokautować. Po trzecie pokrzyżował plany Huckowi, który rzucił niemieckiego promotora i trenera aby podbić amerykańskie ringi. Nie można było lepiej się pokazać w debiucie przed amerykańską widownią. Głowacki pierwszą dużą walką podbił serca tysięcy kibiców na całym świecie i zyskał uznanie fachowców. Pytanie co teraz zrobi? Jaki szlak kariery wybierze i czy dalej będzie się prezentował tam znakomicie? Jedno jest pewne w tej chwili to najgorętsze nazwisko w polskim boksie i oby tak zostało jak najdłużej.

Add a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *